Sylwester i pierwszy dzień Nowego Roku upłynęły tak szybko. Bardzo sympatycznie, bardzo smakowicie, dlatego pewnie tak szybko, ot względność czasu. Niepostrzeżenie mamy już trzeci dzień 2013 r. i pozostały ledwie wspomnienia z tamtego uroczego czasu, kilka zdjęć, krótkich filmików zrobionych na prędce, no i (na całe szczęście :) kawałek tortu, na który przepis podaję w tym miejscu oraz kilka pysznych pralinek własnej roboty, na które przepis znalazłam na tym blogu. Tort jest smaczny, chodź miałam mały problem z wykonaniem kremu do jego przełożenia - początkowo niestety zważył się. Rozwiązaniem tego problemu było lekkie podgrzanie kremu i krótkie jego zmiksowanie. Maliny lub inne kwaskowe owoce są tutaj niezbędne, ponieważ ożywiają smak toru, bez nich byłby on zbyt mdły. Polecam ten przepis, a na Nowy Rok życzę Wam udanych popisów kulinarnych, a sobie więcej czasu na pichcenie i prowadzenie tego bloga!
Składniki:
Biszkopt kakaowy:
9 jajek
13 łyżek cukru
9 łyżek mąki
2,5 łyżek kakao
2,5 łyżeczki proszku do pieczenia
Beza orzechowa:
150 g zmielonych orzechów włoskich
5 białek
250 g cukru
Krem czekoladowy:
750 ml serka mascarpone
600 ml śmietany kremówki
2 czekolady gorzkie (100 g+100g)
1 czekolada mleczna (100 g)
1/2 szkl. cukru pudru
Poncz:
1 szkl. wody
1/2 torebki cukru waniliowego
sok z rozmrożonych malin
Do ozdoby:
zmielone orzechy włoskie
płatki migdałowe
złote perełki cukrowe
kolorowa posypka cukrowa
kolorowa posypka cukrowa
skórka pomarańczowa
Ponadto:
400 g malin - rozmrożonych
Wykonanie:
Biszkopt kakaowy:
Tak jak w tym przepisie. Gotowy przekroić na trzy placki.
Beza orzechowa:
Białka zmiksować na sztywną pianę, dodawać po jednej łyżce cukru i dalej miksować, na koniec dodać zmielone orzechy, zmiksować krótko do połączenia składników. Wyłożyć do tortownicy o wymiarach 24 cm, wyłożonej papierem do pieczenia. Piec w piekarniku nagrzanym do temperatury 180 st. C przez 40 min. Ostudzić.
Krem czekoladowy:
Czekolady połamać na kawałki i rozpuścić w kąpieli wodnej. Śmietankę ubić na sztywno, dodać cukier i mascarpone, zmiksować, dodać lekko ostudzoną czekoladę i krótko zmiksować do połączenia składników.
Poncz:
wszystkie składniki wymieszać.
Montaż tortu:
Pierwszą część biszkoptu naponczować, ułożyć część malin i część kremu, na to ułożyć bezę orzechową, krem, maliny, następnie czynności powtórzyć z kolejnymi plackami biszkoptowymi, ponczowaniem, malinami i kremem. Na koniec tort pokryć pozostałym kremem i ozdobić.
Smacznego!
Tort piękny i pyszny, dodatek malin przywodził na myśl ciepłe lato w ten zimowy dzień. Perfekcyjnie wykonany, tak jak tylko Aga potrafi!
OdpowiedzUsuńAnia, dziękuję :) To bardzo miłe :)
Usuń