W ubiegłą sobotę odwiedziłam targ na Ruskiej. Lubię tam robić warzywno-owocowe zakupy, zwłaszcza rankiem, kiedy jest wielu sprzedających i w związku z tym spory wybór produktów. Moim celem zakupowym były przede wszystkim grzyby i byłam prawie zdecydowana na kurki, chociaż myślałam również o podgrzybkach, a bardziej nieśmiało o prawdziwkach. Podgrzybków nie było, prawdziwki były w ilości 4 szt. i w dodatku w cenie zaporowej, więc stanęło na kurkach. Oczywiście zakupy nie skończyły się na kurkach, zanim się spostrzegłam mój koszyk i torba były zapełnione po brzegi i kiedy poczułam, że więcej nie udźwignę, zobaczyłam staruszkę sprzedającą ten piękny bukiet. Kwiaty, pomimo urywających się górnych kończyn, oczywiście zakupiłam i wstyd się przyznać, ale cieszyłam się nimi jak mała dziewczynka :) uznałam je nawet za trofeum dnia. A z kurek zrobiłam prosty sos do makaronu - z czosnkiem, tymiankiem i śmietanką kremówką, całość posypałam prażonymi lubelskimi orzechami laskowymi i dużą ilością natki pietruszki. Mniam!!
Przepis na makaron z sosem kurkowym znajdziecie tutaj, w tą różnicą, że zamiast cebuli użyłam czosnku (4 duże ząbki), nie dodawałam piwa, a całość przyprawiłam tymiankiem.
Tymianek i grzyby, zwłaszcza leśne to idealne połączenie.
Smacznego!