To, że lubię robić torty już wiadomo, im są bardziej
skomplikowane, tym ich wykonanie sprawia mi większą przyjemność, zwłaszcza, gdy
efekt końcowy spełnia oczekiwania moje lub osoby dla której tort jest
przeznaczony. Dzisiejszy tort natomiast nie należy do tych, przy których trzeba
się napracować, a i tak jego wygląd jest wspaniały (po prostu lubię takie
połączenia kolorystyczne), co do smaku – też jest niczego sobie. Wszyscy go
spożywający rozpływali się w zachwytach. Myślę, że połączenie delikatnie cytrynowego
biszkoptu, białej czekolady z kremówką oraz kokosu i truskawek spełni
oczekiwania najbardziej wymagających podniebień :) Polecam!
Składniki:
Biszkopt:
6 jajek
2/3 szklanki cukru
2/3 szklanki mąki pszennej tortowej
1/4 szklanki mąki ziemniaczanej
skórka otarta z 1 cytryny
Krem:
500 ml mocno schłodzonej śmietany kremówki
200 g białej czekolady (najlepiej Milki)
100 g wiórków kokosowych
Poncz:
2/3 szklanki wody przegotowanej i wystudzonej z cytryną
2 łyżki cytrynówki lubelskiej
Dodatkowo:
50-60 dag truskawek
200 ml śmietany kremówki
2-3 łyżki cukru pudru
śmietan-fix
wiórki kokosowe
świeża mięta
Wykonanie:
Biszkopt:
Białka oddzielić od żółtek, ubić na sztywną pianę (stopniowo
zwiększając obroty miksera). Pod koniec ubijania stopniowo dodawać
cukier, cały czas ubijając (ubita piana powinna być sztywna i lśniąca).
Następnie dodawać kolejno żółtka, dalej ubijając. Mąki wymieszać,
przesiać, dodać skórkę cytrynową, delikatnie wmieszać do ciasta.
Dno tortownicy o średnicy 24 cm wyłożyć papierem do pieczenia. Boków tortownicy niczym nie wykładać i nie smarować. Do formy wlać ciasto. Piec w temperaturze 160 - 170ºC około 40 minut (do suchego patyczka).
Biszkopt od razu po upieczeniu wyjąć z piekarnika i z wysokości około 50-60 cm opuścić go (w formie) na podłogę lub blat. Odstawić do uchylonego piekarnika do ostygnięcia. Całkowicie wystudzić. Wyjąć z formy (boki biszkoptu oddzielać nożykiem od formy dopiero jak biszkopt będzie wystudzony). Biszkopt przekroić na 3 blaty.
Dno tortownicy o średnicy 24 cm wyłożyć papierem do pieczenia. Boków tortownicy niczym nie wykładać i nie smarować. Do formy wlać ciasto. Piec w temperaturze 160 - 170ºC około 40 minut (do suchego patyczka).
Biszkopt od razu po upieczeniu wyjąć z piekarnika i z wysokości około 50-60 cm opuścić go (w formie) na podłogę lub blat. Odstawić do uchylonego piekarnika do ostygnięcia. Całkowicie wystudzić. Wyjąć z formy (boki biszkoptu oddzielać nożykiem od formy dopiero jak biszkopt będzie wystudzony). Biszkopt przekroić na 3 blaty.
Krem:
Białą czekoladę połamać na małe kawałki, rozpuścić w kąpieli wodnej.
Przestudzić. Śmietanę kremówkę ubić na sztywno. Nie przerywając ubijania
dodawać po łyżce rozpuszczonej czekolady (nie powinna być ciepła). Nie
dodawać kolejnych łyżek czekolady zbyt szybko. Na koniec ubijania dodać wiórki kokosowe i delikatnie
wymieszać. Schłodzić w lodówce przez 30-40 minut.
Truskawki oczyścić. Część odłożyć do dekoracji, resztę pokroić w średniej grubości plasterki.
Wodę z cytryną i cytrynówkę połączyć, wymieszać.
Montaż tortu:
Na paterze ułożyć pierwszy blat ciasta, nasączyć 1/3 ponczu, nałożyć ½
kremu, na wierz wyłożyć pokrojone truskawki, lekko wciskając je w krem,
przykryć drugim blatem biszkoptowym. Powtórzyć czynności (nasączanie,
krem, truskawki). Przykryć trzecim blatem, naponczować.
Śmietanę kremówkę ubić z cukrem pudrem oraz śmietan-fixem na sztywno, posmarować wierzch i boki tortu. Kilka truskawek pokroić na plasterki i ozdobić boki. Wierzch ozdobić pozostałymi truskawkami, wiórkami kokosowymi oraz miętą.
Śmietanę kremówkę ubić z cukrem pudrem oraz śmietan-fixem na sztywno, posmarować wierzch i boki tortu. Kilka truskawek pokroić na plasterki i ozdobić boki. Wierzch ozdobić pozostałymi truskawkami, wiórkami kokosowymi oraz miętą.
Smacznego :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz