Jeśli lubicie lekkie owocowe torty, to jest to propozycja
dla Was. Dobrze nasączony, puszysty biszkopt i lekko kwaskowy krem to idealne
połączenie. Doskonałym zwieńczeniem jest słodka beza udekorowana owocami.
Świeże maliny jako dekoracja tortu byłyby idealne, ale na nie musimy jeszcze
trochę poczekać, stąd też proponuję każde inne soczyste i mało słodkie owoce. Moim
dzieciom torcik bardzo smakował, mojemu mężowi również, chociaż nie przepada za
biszkoptowymi wypiekami. Jak dla mnie delicious :). Bardzo polecam!
Składniki
Biszkopt:
7 jajek
10 łyżek cukru
7 dużych łyżek mąki
1 łyżeczka proszku do pieczenia
Krem malinowy:
225 g malin mrożonych
60 g cukru pudru
1 łyżka żelatyny
4 łyżeczki cukru
4 łyżeczki mąki
250 ml mleka
7 jajek
10 łyżek cukru
7 dużych łyżek mąki
1 łyżeczka proszku do pieczenia
Krem malinowy:
225 g malin mrożonych
60 g cukru pudru
1 łyżka żelatyny
4 łyżeczki cukru
4 łyżeczki mąki
250 ml mleka
2 żółtka
150 ml śmietanki 30%
150 ml śmietanki 30%
Beza:
4 białka
270 g
drobnego cukru
1 łyżeczka olejku waniliowego
Wykonanie biszkoptu:
Oddzielić białka od żółtek. Ubić na sztywno białka, dodać
cukier, ubić, dodać żółtka i ubić. Następnie do masy jajecznej wsypać mąkę,
wymieszaną z proszkiem do pieczenia i delikatnie wymieszać. Wylać do tortownicy
i piec ok. 40 min w piekarniku nagrzanym do 180º
C.
Wykonanie kremu:
Posypać 225 g mrożonych malin 60 g cukru pudru. Pozostawić,
aby rozmarzły. Odcedzić 125 ml soku. W rondlu wymieszać 1 łyżkę żelatyny, 4 łyżeczki
cukru i 4 łyżeczki mąki. Ubić 2 żółtka z 250 ml mleka i sokiem malinowym. Dodać
do masy żelatynowej. Odstawić na 1 min. Podgrzewać na małym ogniu, mieszając,
aż masa zgęstnieje. Zestawić z ognia. Wymieszać z malinami. Ostudzić, następnie
przykryć i wstawić do lodówki. Chłodzić, aż masa upuszczona z łyżeczki będzie
się lekko uwypuklać. Od czasu do czasu mieszać. Ubić 150 ml śmietanki.
Wymieszać delikatnie z kremem. Wstawić do lodówki na ok 20 min, aby masa
zgęstniała i była odpowiednia do smarowania.
Wykonanie bezy:
Ubić białka na sztywno. Dodawać po jednej łyżce cukru
nieprzerywając ubijania do wyczerpania cukru. Piec w tej samej tortownicy co biszkopt,
w piekarniku nagrzanym do 120º C przez ok.
90 min.
Montaż tortu:
Ostudzony biszkopt przekroić na trzy części, każdą nasączyć (wg uznania, ja do
nasączania daję: przegotowaną wodę z cukrem waniliowym i cytryną). Krem
podzielić na trzy części i przekładać biszkopt. Na górę położyć trzecią część
kremu i bezę oraz ozdobić owocami.
Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz