Święta za pasem, więc proponuję babkę na wielkanocny stół, a jakże. Babka nie jest z tych tradycyjnych, polskich ale dlaczego by nie spróbować czegoś nowego? Babka, a może lepiej - ciasto ponczowe, podana z bitą śmietaną i owocami może zachwycić. Zapewniam, że będzie również piękną dekoracją naszego świątecznego stołu. Bardzo polecam!
Składniki:
Ciasto:
20 g drożdży świeżych
4 łyżki letniego mleka
2 szklanki mąki
20 g cukru
½ łyżeczki soli
4 jajka
140 g masła
Poncz:
1 l wody
500 g cukru
1 duża cytryna
6 łyżek rumu
Dodatkowo:
2 pomarańcze
1/5 szklanki cukru
1 kieliszek rumu
Do dekoracji:
bita śmietana
ulubione owoce (u mnie maliny i limonka)
Przygotowanie:
Drożdże
pokruszyć, dokładnie rozetrzeć z 1 łyżeczką cukru i letnim mlekiem,
wymieszać z odrobiną mąki (rozczyn powinien mieć konsystencję gęstej
śmietany). Przykryć lnianą ściereczką i odstawić w ciepłe miejsce do
wyrośnięcia.
Mąkę przesiać do dużej miski, wymieszać z cukrem i solą.
Jajka roztrzepać w drugiej misce. W mace zrobić dołek, wlać jajka, a
następnie wyrośnięte drożdże. Dokładnie wymieszać, aby uzyskać
konsystencję bardzo gęstego ciasta naleśnikowego. Wyrabiać ok. 5 minut.
Ciasto powinno być sprężyste i bardziej gęste. Jeśli tak nie jest
wyrabiać dalej.
Przykryć miskę wilgotną ściereczką i odstawić w ciepłe miejsce, by ciasto wyrosło – powinno podwoić swoją objętość.
Przygotować
karbowaną formę z kominkiem. Posmarować ją masłem, by ciasto nie
przywarło podczas pieczenia (silikonową również). Jeśli używamy formy
innej niż silikonowa po natłuszczeniu należy wstawić ją na 10 minut do
lodówki, po czym nasmarować ponownie i znów wstawić na 10 min do
lodówki. Dzięki tym zabiegom ciasto nie wchłonie masła z formy.
Po
wyrośnięciu przebić ciasto pięścią. Wyrobić partiami, dodając masło.
Ułożyć w formie do 1/3 objętości, przykryć wilgotną ściereczka i
odstawić do ponownego wyrośnięcia na 30-40 min. Ciasto powinno prawie
całkowicie wypełnić formę. Jeśli używacie wysokiej formy do
babki, proporcje się zmienią, ciasto powinno wtedy wyrosnąć do około
2/3 wysokości formy.
Piec około 20-30 minut w temp. 180°C, aż babka nabierze złotego koloru i zacznie odstawać od brzegów formy.
Zrobić
poncz. Zagotować wodę, rozpuścić w niej cukier. Gotować na małym ogniu
ok. 3 minut, aż płyn będzie przejrzysty. Nie mieszać, bo zacznie się
krystalizować. Zdjąć z ognia, dodać sok i skórkę otartą z cytryny.
Upieczoną
babkę ułożyć na metalowej kratce, pod nią ustawić tace. Ciasto polewać
gorącym syropem, aż cały się wchłonie. Syrop, który przeciekł na tace
zebrać do rondelka, podgrzać i polać nim ciasto jeszcze raz. Babka
powinna być napęczniała i błyszcząca. Przed podaniem skropić ją rumem.
Przygotować
sos: Z pomarańczy wycisnąć sok. Cukier wsypać na
patelnię, wlać 2łyżki wody i podgrzewać aż nabierze lekko złotego koloru
(nie mieszać, bo syrop się skrystalizuje). Dodać sok z pomarańczy i
rum. Dokładnie wymieszać. Polać wierzch babki.
Dekorować bitą śmietaną i dowolnymi owocami (proponuję maliny i limonkę).
Smacznego!
Na pierwszy rzut oka zamiast limonek zobaczyłam plasterki zielonych ogórków:))) Zajrzałam i z ulgą odetchnęłam, że wpis jest na słodko. Fajna Babka:)
OdpowiedzUsuńTo tak jak moja córeczka :D i tez odetchnęła z ulgą, że to nie ogórki :D
OdpowiedzUsuńSmacznych Świąt życzę (na pewno coś pysznego upiekłaś/ugotowałaś). I zmian, nie tylko czasu i aury. Zmian na lesze, słoneczne, ciepłe, pachnące wiosną. Wszystkiego dobrego.
OdpowiedzUsuńMonika, bardzo dziękuję, pięknie to ujęłaś :) Tobie również życzę pysznych, ciepłych, rodzinnych Świąt. Do zobaczenia i do poczytania :)
Usuń