W mojej kuchni nastał czas śliwek węgierek, jabłek, gruszek i winogron. Zrobiło się jesiennie. Częściej pachnie cynamonem, kardamonem i anyżem. Cynamon dodaję oczywiście do szarlotek, ale również do powideł śliwkowych, które dodatkowo wzbogacam kardamonem i anyżem. Powidła jemy z owsianką lub na świeżym, chrupiacym pieczywie. Ostatnio wpadłam jednak na pomysł aby węgierki udusić z cynamonem, zmiksować na gładki mus i dodać do tapioki, którą uspójniłam w smaku cynamonem. Dodatkowo tapiokę ugotowałam z melasą trzcinową, która "przydymiła" smak i świetnie wpasowała się w całość kompozycji. Deser wyszedł znakomity. Polecam na jesienne chłodniejsze dni.
Składniki:
1/2 szkl. tapioki
5 szkl. mleka
1/2 szkl. melasy trzcinowej
1 laska cynamonu
Mus:
1/2 kg śliwek węgierek (wypestkowanych)
1/2 łyżeczki cynamonu
Cukier trzcinowy wg uznania (jeśli śliwki są bardzo dojrzałe można pominąć cukier)
Wykonanie:
Tapiokę namoczyć w 2 szkl. mleka przez noc. Dodać pozostałe mleko i resztę składników. Gotować na wolnym ogniu stale mieszając do zgęstnienia masy. Gotową tapiokę wyłożyć do pucharków, na wierzch nałożyć mus śliwkowy.
Mus:
Śliwki udusić z cynamonem i cukrem trzcinowym do miękkości. Zmiksować blenderem.
Smacznego!
Fajny pomysł. Do puddinu z tapioki jeszcze nie dotarłam. Jakoś niepodzielnie rządzi u nas chia 🍲
OdpowiedzUsuńMonia, i dobrze, chia zdrowa :) ale dla urozmaicenia spróbuj także tapioki :)
Usuń