Intensywnie czekoladowy tort, przełamany kremem z serkiem mascarpone oraz kwaskową frużeliną malinową. W smaku obłędny. Rewelacyjne są czekoladowe blaty z dużą ilością kakao - dodatek mleka i oliwy powoduje, że są one wilgotne. Podejrzewam, że zacznę je stosować częściej w realizowanych ciastach. Krem wpasowuje się tutaj idealnie, ponieważ jest dosyć lekki i niezbyt słodki, natomiast malinowa frużelina to przysłowiowa kropka nad "i". Polecam do wypróbowania!
Składniki:
Ciasto czekoladowe:
6
jajek
300
ml mleka
260
ml oleju słonecznikowego lub rzepakowego
2,5
szklanki brązowego cukru
2
łyżeczki ekstraktu z wanilii
300
g mąki pszennej
120
g kakao
1
łyżeczka sody oczyszczonej
2
łyżeczki proszku do pieczenia
Krem:
500 g serka mascarpone
500 ml śmietany kremówki 36%
330 g naturalnego serka President
1/2 szkl. cukru pudru
2 łyżeczki ekstraktu wanilii
Frużelina malinowa:
500 g malin (u mnie mrożone)
2 łyżeczki żelatyny rozpuszczonej w minimalnej ilości gorącej wody
3/4 szkl. cukru
2 łyżeczki mąki ziemniaczanej rozpuszczona w 2 łyżkach wody
Ponadto:
Owoce do dekoracji wierzchu tortu (mrożone lub świeże)
Wykonanie:
Ciasto czekoladowe:
Przygotować
dwa naczynia.
W
pierwszym wymieszać jajka, dodać do nich mleko, olej, cukier,
ekstrakt z wanilii, całość wymieszać do połączenia.
Do
drugiego dodać mąkę, kakao, sodę oczyszczoną, proszek do
pieczenia, wymieszać. Suche składniki wsypać do składników mokrych i
wymieszać do połączenia.
Dno
formy o średnicy 23 cm wyłożyć papierem do pieczenia. Przelać do
niej ciasto. Piec w temperaturze 170 st. C przez około 50-60 minut.
Wyjąć z piekarnika, wystudzić.
Z
wystudzonego ciasta odciąć "górkę" i pokruszyć. Pozostałe
ciasto przekroić wzdłuż na pół.
Krem:
Kremówkę
ubić na sztywno z cukrem, dodać mascarpone, serek naturalny oraz
ekstrakt wanilii, zmiksować do połączenia składników. Powinien
powstać gęsty krem.
Frużelina malinowa:
W
garnku podgrzewać maliny wymieszane z cukrem, do momentu ich
całkowitego rozpuszczenia. Dodać wodę z mąką, wymieszać,
zagotować i zdjąć z palnika. Rozpuszczoną żelatynę powoli
wmieszać do owoców, uważając, by nie wytworzyły się grudki.
Schłodzić.
Montaż tortu:
Jeden
z blatów tortu położyć na paterze. Na niego wyłożyć połowę
kremu, następnie kilka łyżek frużeliny, wyrównując. Przykryć
drugim blatem, posmarować resztą kremu, kilkoma łyżkami
frużeliny. Na górę wysypać czekoladowe okruchy, ozdobić owocami.
Przepis pochodzi z Moich Wypieków, z moimi małymi modyfikacjami.
Smacznego!
Skład - bajeczny!
OdpowiedzUsuńU mnie jak zwykle - czekoladowy chleb na zakwasie, z migdałami, białym serkiem i dżemem z wiejskich truskawek - podobny:)))