To
był piękny weekend, oby październik obfitował w takie słoneczne
dni. Taka złota jesień zasługuje na pyszne ciasto, pachnące
prażonymi orzechami, koniecznie wilgotne od soczystych jabłek. Te
babeczki takie właśnie są. To kwintesencja jesiennego ciasta:
orzechy, kasztany i jabłka. Musicie ich spróbować, ja jestem nimi
zachwycona.
Przepis
pochodzi z blogu pstachio.
Składniki:
Babeczki:
140
g masła
1/2
szklanki mąki ryżowej
1/2
szklanki mąki kasztanowej
1/2
szklanki drobno zmielonych orzechów laskowych
2
łyżki skrobi kukurydzianej
1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
szczypta
soli
3
jajka
3/4
szklanki cukru dark muscovado (jeśli ktoś nie lubi bardzo słodkich
ciast, proponuję 1/2 szkl.)
1
łyżeczka esencji waniliowej
2
jabłka (obrane i starte)
Krem
250
g serka mascarpone
1
łyżka cukru dark muscovado
3
łyżki śmietanki kremówki
Wykonanie:
Krem:
Wszystkie
składniki dokładnie połączyć.
Babeczki:
Wymieszać
mąkę kasztanową, ryżową, zmielone orzechy, sól, proszek do
pieczenia i skrobię. Masło przełożyć do rondelka i podgrzewać,
aż nabierze jasno brązowego koloru i zacznie pachnieć orzechami.
Wystudzić. Do ostudzonego masła dodać jajka, cukier i esencję
waniliową. Zmiksować na puszystą masę. Dodać starte jabłka i
wymieszać. Dodać sypkie składniki i wymieszać całość łyżką
do połączenia. Formę na muffiny wyłożyć papilotkami. Nałożyć
do nich ciasto do 2/3 wysokości. Piec 20 minut w piekarniku nagrzanym do 180 st. C. Wyjąć z
piekarnika i ostudzić. Na ostudzone nakładać krem.
Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz