Już za kilka dni rozpocznie się kalendarzowa jesień, więc na zakończenie lata, wspomnienie z tegorocznych wakacji z wyspy Wolin :)
Zawsze na przełomie lipca i sierpnia w Wolinie odbywa się Festiwal Słowian i Wikingów. Uczestniczymy w nim za każdym razem, pod warunkiem, że jesteśmy w tym czasie na wyspie. Obserwujemy jak festiwal zmienia się i jest coraz bardziej atrakcyjny. Wydarzenie gromadzi ludzi z całego świata. Uczestnicy przebierają się i żyją przez kilka dni jak prawdziwi Wikingowie. Na festiwalu można zaopatrzyć się w przeróżne ręcznie robione przedmioty oraz pojeść "dawnego jadła". Zapachy dawnych potraw, muzyka na żywo, walki Wikingów - to wszystko składa się na niesamowitą atmosferę imprezy.
Będąc na wyspie próbowaliśmy potraw serwowanych przez restauratorów. Na uwagę zasługują kawiarnia Kredens w Świnoujściu, serwująca domowe ciasta oraz kawiarnia Pistacchio w Kamieniu Pomorskim, w której można zjeść niesamowite, o oryginalnych smakach lody własnej produkcji, dodatkową atrakcją kawiarni jest piękny widok na marinę.
Gotowaliśmy również samodzielnie, zwłaszcza wykorzystując świeże, morskie ryby. Mąż dzielnie je oprawiał :) Wspaniałe były także ryby wędzone, mi przypadły do gustu śledzie.
Na wyspie Wolin oraz w jej pobliżu są przepiękne miejsca, te znane: np. Świnoujście, Kamień Pomorski i mniej znane: m.in. Wapnica z Jeziorem Turkusowym i Wzgórzem Zielonka.
Warto odwiedzić ten region Polski, zwłaszcza, że jego dodatkową zaletą jest stosunkowo bliska odległość do krajów skandynawskich. Możemy się do nich wybrać samodzielnie, korzystając z przeprawy promowej lub zakupując wycieczki w miejscowych biurach podróży.
Zapewniam jednak, że pozostając na wyspie również ciekawie można spędzić czas :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz