Truskawkowy sezon w pełni, więc korzystam z tego przy każdej nadarzającej się okazji. Najczęściej produkuję truskawkowe słodkości, czyli to co lubię najbardziej :)
Ten deser powstał niesamowicie szybko, jest prosty i bardzo smaczny, a czekoladowy spód jest tutaj przysłowiową kropką nad "i". Spróbujcie koniecznie!
Na spód:
opakowanie ciasteczek czekoladowych (u mnie Solidarności, waga 190 g)
1/3 kostki masła
1/2 tabliczki gorzkiej czekolady
Na masę truskawkową:
1,5 kg truskawek
250 g serka mascarpone
3/4 szkl. cukru pudru
3 łyżki żelatyny rozpuszczonej na wolnym ogniu w małej ilości wody
Na wierzch:
330 ml śmietanki kremówki ubitej z 2 łyżkami cukru pudru
kilka truskawek
Wykonanie:
Spód:
Ciasteczka rozkruszyć na drobno, najlepiej w blenderze, dodać do nich masło rozpuszczone z czekoladą, dokładnie połączyć. Masą ciasteczkową wyłożyć spód tortownicy o średnicy 23 cm.
Masa truskawkowa i montaż deseru:
Oczyszczone i odszypułkowane truskawki zblendować, dodać cukier puder i serek, wymieszać na jednolitą masę (najlepiej ponownie zblendować). Do rozpuszczonej żelatyny dodać kilka łyżek masy truskawkowej, wymieszać i całość wlać do pozostałej masy truskawkowej. Wszystko dokładnie połączyć. Masę wylać na czekoladowy spód. Deser umieścić w lodówce (jeśli nam się nie spieszy) lub do zamrażalnika do zgęstnienia masy. Na zgęstniałej masie umieścić ubitą śmietankę, ozdobić truskawkami.
Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz